czwartek, 22 sierpnia 2013

Suplementy dla rowerzysty

czyli suple dla bikera. Temat rzeka, tak samo jak pytanie, czy coś brać czy nie? To co znajdziecie poniżej to nie są rady, bardziej moje spostrzeżenia i to co biorę i dlaczego. Podziękowania dla poznańskiego crossfitowca Kury - który wprowadził mnie w świat supli :D

Zacznę od tego, że nie mam tego, co można nazwać naturalną atletyczną budową, żeby jakoś wyglądać i nie przytyć w ciągu tygodnia, muszę uważać na to co i ile jem. No i oczywiście ćwiczenia, mam za sobą P90X (2 edycje), Insanity i Asylum. Od roku przyszedł czas na rower i z czasem poświęcam mu coraz więcej czasu, ale mam wrażenie, że trudno mi w tym wieku (ponad 30) byłoby przeskoczyć swoje możliwości bez bardzo ścisłej diety (a z tym jest problem, bo uwielbiam kucharzyć). Suplementy pozwalają w sposób szybki i bezpieczny dostarczyć organizmowi odpowiednią ilość energii i zapobiec negatywnym skutkom długotrwałego wysiłku.



Co biorę i dlaczego:

Vitarade EL - zanim Chemiczny Ali wyjaśnił mi co i jak, podczas przejażdżek rowerowych poiliśmy się Oshee. Dlaczego nie można pić samej wody przy długotrwałym wysiłku, to chyba każdy wie - jeżeli nie, to poczytajcie o zgonach w czasie maratonów. W każdym bądź razie, po zrobieniu 100 km w upale, poczułem, że coś jest nie tak. Byłem tak totalnie zasłodzony po Oshee, a dodatkowo czułem cały czas pragnienie i głód. Stwierdziliśmy oboje z Elise, że pora to zmienić - wujek Kura pomógł. Generalnie Oshee, to tak naprawdę ogromne ilości cukru, który za bardzo nie pomaga, a przy takich ilościach idzie w oponę zamiast w napędzanie mięśni. Jednym z lepszych środków, który pozwala zastąpić środki typu Oshee czy Powerade jest Vitarade EL. Vitarade, oprócz skutecznego nawadniania organizmu, dostarczania mu składników mineralnych jak Sód, Potas, Wapń i Magnez (to po to, żebyśmy nie padli), dodatkowo pozwala na szybkie odbudowywanie zapasów glikogenu mięśniowego. Bez glikogenu, nasze mięśnie czerpią energię, napiszę obrazowo, z pożerania samych siebie (katabolizm) - z Vitarade dbamy o nasze mięśnie i dostajemy energetycznego kopa. Porcję Vitarade EL (2 miarki) rozpuszczamy w 600ml wody - napój jest pyszny i czuć, że pozbawiony cukru. Różnicę poczujecie już na pierwszym treningu.

Optimum Whey Gold Standard - wysoko ceniona przez sportowców odżywka białkowa. Wiem jak to brzmi dla osób, które do tej pory nie brały supli, a którym odżywki kojarzą się wyłącznie z wielkoludami z siłki - spokojnie, te wielkoludy łykają różne inne rzeczy, a takie produkty jak odżywka białkowa, zostały stworzone dla wszelkiej maści sportowców. Odżywka zapewnia szybką regenerację mięśni, zapobiega procesom katabolicznym (czyli niszczeniu mięśni) i w naszym przypadku, zapobiega pożeraniu całej lodówki po kilku godzinach jazdy na rowerze. Tak było do tej pory, bez Whey Gold, teraz wypijamy porcję odżywki (1 miarka w 200ml wody) i jemy dopiero po jakiejś godzinie, bez uczucia głodu. Przy długim treningu (powyżej 2 godzin) bierzemy porcję odżywki przed i po. Przy krótkim tylko po. Idealnym rozwiązaniem jest branie przed treningiem aminokwasów BCAA i białka po samym treningu, ale na BCAA przyjdzie jeszcze czas - na razie przyzwyczajamy się do Vitarade i Whey Gold. Białko (zdjęcie poniżej) mamy w smaku czekoladowym, rozpuszcza się idealnie i dobrze smakuje. Próbowałem wcześniej innego białka, które ciężko się rozpuszczało i smakowało jak czekolada za komuny, Whey Gold jest pozbawione tych wad.



Czy będziecie coś brać, to już zależy od Was. Warto zrezygnować z napojów słodzonych na rzecz Vitarade lub chociaż Isostara, bo to wyjdzie Wam na zdrowie - przestaniecie wlewać w organizm rozpuszczony cukier. Co do BCAA i białka, to już zależy od Was, osobistych predyspozycji oraz długości i intensywności treningów. My suple bierzemy od niedawna, więc trudno mówić na razie o skutkach, oprócz odczuwalnej większej ilości energii. Do tematu będę jeszcze wracał. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz